Aktualności|

Jak wygląda życie osób niepełnosprawnych? Jaką walkę z przeciwnościami losu i ograniczeniami narzuconymi przez własne ciało muszą podejmować, by godnie przeżyć każdy kolejny dzień? Odpowiedzi na te pytania znał Józef Front – wyjątkowy człowiek pochodzący z Zawoi, który po urazie kręgosłupa w wyniku niefortunnego skoku do wody stał się tetraplegigiem (porażenie kończyn górnych i dolnych). Przy pomocy patyczka trzymanego w ustach, stukając w klawiaturę, literka po literce, zaczął samodzielnie spisywać wspomnienia z własnego życia od chwili feralnego skoku do rzeki. Po kilku latach ukończył pisanie, a wspomnienia nabrały biograficznego kształtu o wymownym tytule “Życie spisane patyczkiem”. Premiera książki z jego wspomnieniami została zaplanowana na 8 czerwca 2020 r.

Józef Front przez 43 lata należał do grupy niepełnosprawnych fizycznie na skutek porażenia kończyn górnych i dolnych. Zaniedbany uraz kręgów szyjnych spowodowany przez skok do wody sparaliżował go w wieku 19 lat i bezwzględnie pozbawiając sprawności fizycznej i cennego zdrowia. Był wówczas w sile wieku, młodym bardzo sprawnym, zdrowym i pełnym chęci do życia oraz poznawania świata człowiekiem. A przez jeden niefortunny skok, w ułamku sekundy stracił prawie wszystko. Stał się bezpowrotnie ograniczony fizycznie i  zależny od drugiego człowieka.

Tuż po wypadku przeżył głębokie załamanie psychiczne. Dodatkowo świat mu się zawalił, gdy przypadkowo usłyszał od lekarzy wyrok jaki go czekał – śmierć. Brak szansy na życie, sprawność fizyczną i ogromne zaniedbanie poszpitalne, przekonały go, że życie w takim stanie w jakim się znajdował straciło jakikolwiek sens, co ostatecznie zdeterminowało go do przyśpieszenia zakończenia swego cierpienia. Tylko dzięki przypadkowemu zbiegowi okoliczności nie doszło do tragedii.

Upadek na samo dno był momentem zwrotnym w jego życiu, po którym powoli zaczął wychodzić na prostą. Ułożenie na brzuchu, przodem na łóżku, wsparty na łokciach (dłonie i nogi bezwładne i skostniałe) umożliwiło mu kontakt ze światem. Później skonstruował własne łóżko, zbite z desek wspartych na metalowych rurkach z małymi kółkami, aby jeszcze bardziej stać się samodzielnym, odciążając przy tym bliskich. Pomoc wzywał, posługując się wystruganym patyczkiem, trzymając go w zębach, naciskając klawisze komórki. Swój niewykorzystany czas zaczął poświęcać na czytanie literatury i oglądanie filmów popularno-naukowych. W późniejszym czasie, za pośrednictwem komputera z Internetem zakupionego z własnych funduszy zaczął zdobywać dużą wiedzę o świecie, którą wykorzystywał do prowadzenia wielu dyskusji na różne, ciekawe tematy. Wielu ludzi, którzy mieli okazję go poznać, uświadamiali sobie, że ich własne problemy to nic w porównaniu z jego codziennymi problemami. Życie do tego stopnia pisało mu scenariusz, że w nagrodę za wytrwałość przeżył wiele pięknych chwil radości, a nawet piękno głębi miłości.

Poznałam go na przełomie stycznia/lutego 2006 roku podczas dwutygodniowej praktyki studenckiej w Domu Pomocy Społecznej św. Anny w Tychach. Od chwili rozpoczęcia praktyki zostałam zapoznana z Mieszkańcami tego Domu, w tym właśnie z Józefem Frontem. Po wejściu do sali Mieszkańca zostałam Józefowi przedstawiona i mile, z uśmiechem przyjęta, a przy tym obserwowana przez Jego intensywnie, niebieskie oczy. Między nami od razu zaczęła się rozmowa na różne tematy i od pierwszego kontaktu, znajomość zaczęła się rozwijać w przyjaźń – wspomniała Iwona.

Józef dał się poznać jako wyjątkowy człowiek. Jak przystało na górala z Zawoi, jego silny i twardy charakter splatał się z pogodą ducha, cierpliwością i wrażliwością na piękno przyrody. Największą radość sprawiało mu przebywanie na górskim łonie Matki Natury, a później w miejskim ogródku DPS-u. Józef był łącznikiem pokoleniowym. Łączył zwaśnioną rodzinę przy jednym ognisku, łączył także młodych ze starszymi. Swym doświadczeniem, stanem bytu i pogodą ducha wzbudzał zaufanie, otwartość i szczerość, okazując wparcie drugiemu człowiekowi. Duchem był zawsze młody i pełen energii. Dostosowywał się do zmian społecznych i ciągle uczył się nowości.

– Odkąd pamiętam zawsze starałam się nieść ludziom pomoc. Już w gimnazjum dołączyłam do grupy wolontariuszy, którzy uczęszczali do Domu Pomocy Społecznej św. Anny w Tychach. Tam organizowano różnego rodzaju imprezy, dni tematyczne, gry oraz zabawy, by zapewnić rozrywkę pensjonariuszom. Właśnie w tym miejscu poznałam pana Józefa. Któregoś dnia dowiedziałam się, że pan Józef pisze książkę – własną autobiografię noszącą tytuł „Życie spisane patyczkiem”. Jego marzeniem było jej wydanie. Gdy dzieło było już ukończone postanowiłam spełnić to marzenie i zebrać odpowiednią na to kwotę. Utworzyłam specjalną zbiórkę na stronie internetowej, a także nagłośniłam tę akcję w szkole oraz rozwiesiłam plakaty z prośbą o pomoc. Wkrótce udało mi się zebrać odpowiednią sumę dzięki darowiznom innych oraz własnym wkładzie. W rezultacie tych wszystkich działań, już 8 czerwca autobiograficzna książka Józefa Fronta będzie miała swoją premierę. Myślę, że będzie ona dla wielu osób duchowym wsparciem i przykładem na to, że mimo przeciwności losu w życiu można odnaleźć prawdziwe szczęście – dodała Martyna.

W wieku 54 lat przeżył bardzo ciężką operację zwężenia i owrzodzenia dwunastnicy z reanimacją po zatrzymaniu akcji serca a także płuc. Później zmagał się z częstym i dokuczającym bólem nerki, która niestety operacyjnie została usunięta z powodu marskości. Od tego czasu jego stan zdrowia uległo pogorszeniu, nie opuszczało go ciągłe osłabienie i zmęczenie fizyczne.

Ostatnią dekadę życia spędził w DPS-ie, dzieląc niewielki pokój z innym mieszkańcem. To tutaj został zachęcony do opisania swojego niełatwego i nietypowego życia. Przy pomocy patyczka w ustach, stukając w klawiaturę, literka po literce, zaczął samodzielnie spisywać wspomnienia z własnego życia od chwili feralnego skoku do rzeki. Po kilku latach ukończył pisanie, a wspomnienia nabrały biograficznego kształtu o wymownym tytule “Życie spisane patyczkiem”. Jeszcze w czasie pisania została utworzona strona internetowa, mająca na celu poznanie autora pod adresem chlopakzlasu.pl.tl, a obecnie trwa przedsprzedaż książki za pośrednictwem wydawnictwa Feniks http://wydawnictwo-feniks.mozello.pl/sklep/, na stronie której można dokonać jej zakupu. Natomiast premiera wydania książki zaplanowana została na 8 czerwca 2020 roku.

 

Comments are closed.

Close Search Window
Skip to content